Bachelor of Bussines Administration

"Nitka Angielska"
Mieszanka narodowości, języków i kultur to cecha charakterystyczna programu BBA w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania nazywanego przez studentów "nitką angielską". Z roku na rok pojawia się co raz więcej studentów, którzy spędzili już jakiś czas ucząc się po angielsku lub podejmują to wyzwanie pierwszy raz. Zwiększa się również liczba studentów pochodzących z innych krajów oraz studentów przyjeżdżających do Warszawy na jeden lub dwa semestry z innych europejskich szkół uczestniczących programie wymiany studentów Socrates/Erasmus.

Męska Decyzja
Większość z nas, studentów "nitki" zdecydowała się podjąć naukę właśnie tutaj ze względu na chęć kontynuacji lub podjęcia po raz pierwszy nauki w języku angielskim. Kierunek studiów, czyli Zarządzanie i Marketing nie wydawał się niczym wyjątkowym. Gdy zdawałem na studia słyszało się już o absolwentach kierunków ekonomicznych, którzy mieli problemy ze znalezieniem pracy. Jednak fakt, że będę studiował po angielsku mnie przekonał, zapadła decyzja: trzeba spróbować. Nie żałuję, że właśnie taką decyzję podjąłem.

Jak to wygląda?
W przeciwieństwie do innych szkół wyższych na nitce praktycznie na każdych zajęciach obecność jest obowiązkowa. Oczywiście nikt z grona studentów tego nie popiera, ale tak naprawdę część wykładowców nawet nie sprawdza listy, dzięki czemu od czasu do czasu można sobie odpuścić wykład (najczęściej po to by pouczyć się do egzaminu albo dokończyć jakiś projekt).
Od początku studiów mamy do czynienia zarówno z polskimi jak i zagranicznymi, uznanymi w świecie nauki profesorami. Wykładowcy ze Stanów czy z Wielkiej Brytanii dbają o dobre relacje ze studentami, dzięki czemu studiowanie pod ich opieką jest dosyć przyjemne.
Kolejnym bonusem studiowania na BBA, jest fakt, iż po ukończeniu studiów magisterskich (MA - dodatkowy rok po programie BBA) wszyscy uzyskujemy dwa dyplomy WSPiZ im. Leona Koźmińskiego oraz University of Bradford - prestiżowej brytyjskiej uczelni, nie ruszając się z Warszawy. Cóż chcieć więcej ? Europo, nadchodzę !

Międzynarodowy klimat
Chyba największym plusem studiów na nitce jest międzynarodowy klimat tworzony przez przyjezdnych studentów "z wymiany" i obcokrajowców, którzy mieszkając w Warszawie uczą się w naszej szkole. Wszyscy na co dzień porozumiewamy się między sobą w języku angielskim. Na moim roku jest kilka osób, które w ogóle nie mówią po polsku. Ta mieszanka kultur, języków i poglądów pozwala zdobyć "międzynarodowe" doświadczenie nie ruszając się z Warszawy. Każde wydarzenie, polityczne czy kulturalne, na skalę światową lub krajową jest dyskutowane w prywatnych rozmowach, na korytarzach, dzięki czemu możemy lepiej poznać ludzi różnych narodowości i ich poglądy. Dla studentów, którzy planują rozpocząć swoje kariery w międzynarodowych firmach, być może nawet za granicą jest to bardzo pożyteczne.


Niech żyje bal.....
... śpiewała swego czasu Maryla Rodowicz. No cóż, piosenka ta ma również głęboki sens dla studenta nitki angielskiej. Co do towarzyskiej strony studenckiego życia nitki nie mamy zastrzeżeń. Samorząd nitki organizuje ciekawe imprezy w różnych warszawskich klubach. Szkoła organizuje imprezy rozrywkowe i sportowe różnego rodzaju, na których można baaaaaardzo miło spędzić czas.

Szczerze mówiąc
Żeby zobaczyć jak naprawdę wyglądają studia na nitce trzeba przyjść na wykład i poczuć na własnej skórze jak wygląda nauka w naszej szkole.

Z mojego punktu widzenia szkoła zaspokaja moje potrzeby dając możliwość rozwoju i pewną przewagę nad konkurentami na rynku pracy dzięki współpracy WSPiZ z Uniwersytetem Bradford, możliwości wyjazdu za granicę na semestr lub dwa i pomocy w zdobyciu praktyki zawodowej. Może to nie o to chodzi, ale studia w WSPiZ są również "wygodne" ze względu na jej bogate wyposażenie i dobrą lokalizację. Prestiż szkoły rośnie z roku na rok a jej studenci udowadniają coraz to większej ilości pracodawców, że ich wykształcenie jest lepsze od tych, którzy ukończyli najlepsze uczelnie państwowe.

Jestem przekonany, że jeśli ponownie miałbym wykonać wyboru uczelni i kierunku studiów wybrałbym nitkę angielską WSPiZ.

Artykuł powstał przy współpracy z
Wyższą Szkołą Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźminskiego

powrót | strona główna